„- Czy cię diabeł opętał - zawołał dziko - że mówisz tak do mnie? Czy zdajesz sobie sprawę, że twoje słowa wryją się na wieki w moją pamięć i będą mnie palić bezustannie, gdy ciebie już nie będzie? Kłamiesz, że to ja cię zabiłem. Wiesz dobrze, że to kłamstwo! I wiesz także, Katarzyno, że tak samo nie mógłbym zapomnieć o tobie, jak o własnym istnieniu. Czyż nie możesz zaspokoić swego piekielnego samolubstwa
świadomością, że podczas gdy ty będziesz spoczywała w spokoju, ja tu będę cierpiał piekielne męki?
- Nie będę spoczywała w spokoju - jęczała Katarzyna."
|