cz. 1 Siedziała sama w zamkniętym pokoju . w słuchawkach gościł Pezet . Co wieczór ta sama atmosfera, przywykła do tego, że jest tak codziennie . telefon spokojnie leżał na drugim końcu łóżka . już nie sprawdzała co 5 minut, czy przypadkiem nie napisał . poddała się całkowicie, straciła jakąkolwiek nadzieję . po jej policzkach powoli spływały łzy . - przecież tyle planowaliśmy, dlaczego tylko na tym się skończyło ? dlaczego odszedłeś ? - cicho szeptała . za oknem padał deszcz, drzewa nerwowo kołysane przez wiatr budziły przerażenie . nagle telefon wydobył z siebie dźwięk sms'a . l s.cz.czekoladka
|