Rano obudził mnie ciepłym oddechem na karku..
Gdyby zawsze już budził mnie oddechem, pocałunkiem, muśnięciem skóry lub włosów, to byłoby cudowne.. Zawsze śpię obrócona do niego plecami, ale teraz skuszona widokiem mojego chłopaka z rozczochranymi włosami i wargach o smaku gorzkiej kawy.. obracam się do niego twarza.. kidy dosataję już próbkę cierpkiego smaku jego ust, zaczynzm się śmiać z jego 'fryzury.. mój beztroski śmiech brzmi jeszcze długo w jego uszach..;*
|