a wieczorami, gdy przypominasz o sobie - ja siadam na parapecie, otwieram wino i wspominam. ale przypominam sobie tylko te najgorsze chwile , chociaż było ich tak mało. widze Cię tylko w postaci skurywysna i gościa przepełnionego arogancją. dopijając wino dochodzę do wniosku , że mało - ale pomaga
|