dużo się zmieniło odkąd to ja miałam te 7-8 lat. dzieci już nie bawią się w chowanego pod tamtym domem. już nie siedzą na `naszym` trzepaku. przechodząc tamtędy nie spotkasz już dzieci z lalkami i wózkami, bawiących się w rodzinę. drzewo, które przez tyyle lat pełniło naszą bazę, wszyscy się tam bawiliśmy, bez względu na wiek, teraz stoi z połamanymi gałęziami, całe obrośnięte pokrzywami. widząc to wszystko aż robi się smutno, że ktoś pozwolił to zaniedbać.
|