Ten brak osoby, z którą możesz pogadać o wszystkim, brak kogokolwiek. To uczucia, gdy nudzi Ci się piosenka, za którą tak szalałaś. Uczucie, gdy wracasz to domu i kompletnie nikt Cię nie wita. Brak słuchania kogokolwiek, nawet gdy czujesz się samotnie. Dzień, w którym nie smakuje Ci czekolada. I to gdy wkładasz słuchawki do uszu i puszczasz mega zamulające piosenkę kompletnie nie wiedząc dlaczego, przecież jest okej... Podobno. Codzienna monotonia. To samo. Udajesz. Po co ?
|