cały dzień wymienialiśmy spojrzenia. czy to nie dziwne, że w jednej chwili patrzył mi prosto w oczy, a w następnej zaczął się z nią obściskiwać na środku korytarza? czy to nie dziwne, że w momencie, w którym koło nich przechodziłam, on się odwrócił, a ona złapała jego twarz w dłonie i zaczęła całować? czy to nie dziwne, że podobno patrzy na mnie dopiero wtedy kiedy ja odwrócę wzrok? czy to naprawdę jest takie dziwne jak mi się wydaje czy tylko jestem za bardzo przewrażliwiona? / cherie .
|