Od dłuższego czasu stoję na krawędzi załamania.. Nade mną asfaltowe niebo opruszone punktami ludzkich dusz, błądzących po niebie. Pode mną cienki jak lód, kruszący się grunt. Przede mną siedem grzechów głównych z gigantycznym magnesem przyciągającym to zło, ten egoizm i tą fałszywość, którymi jestem wypełniona od pierwszych chwil poczęcia. A za mną? Za mną Ci, pożal się Boże, nieszczęśni cywile, w których sumieniach zapisane jest bronić mnie do ostaniej kropli potu, ostatniego oddechu i ostatniej chwili, tylko po to, bym nie czuła się samotna, jako wdzięczność za całą pomoc, którą byłam w stanie im ofiarować w sprzyjających ku temu okazjach.
|