zamierzała go zrealizować. "nie mogę tego zmarnować" - pomyślała, wystukując numer swojej przyjaciółki. nareszcie pojawił się jakikolwiek znak od niego. wciąż jej na nim zależało, tak jak na nikim innym. pragnęła, by znowu był jej. chciała ponownie go zobaczyć, uściskać, wrócić do niego. - hej, napisał do mnie. - oznajmiła przyjaciółce zwyczajnie, nie musząc jej nawet uzmysławiać o kim jest mowa. - mam plan. - rzuciła, i zaczęła go objaśniać. / tonatyle, cz.2
|