Znowu patrzysz na mnie tym zawistnym wzrokiem i łudzisz się, ża lada moment wpadnę w Twoje ramiona. Nie licz na zbyt wiele. Moje stopy już dawno zeszły z drogi, która prowadziła do Ciebie, a oczy nie patrzą nawet na drogowskazy, naprowadzające w Twoją stronę. Twój czas dobiegł już końca; bezpretensjonalnie przestawiłam pionek, jakim jesteś TY, poza granicami planszy mojego życia, żegnaj.
|