we wspomnieniach widziała grzeczną, romantyczną, nieznającą życia dziewczyne bez żadnych nałogów, która siedzi przy oknie wpatrując się w krople deszczu zraszające trawnik, a jej policzkach spływały łzy. Taka była, gdy się w nim zakochiwała. Niewinna. Niedoświadczona. Czysta. Ale już wtedy nieszczęśliwa...
|