Tak na dobrą sprawę dopiero dziś zrozumialam że nie jestem ci do niczego potrzebna , że co dzień wstajesz i zasypiasz nie myśląc o mnie , że to nie ja jestem tą z ktorą chciałbyś dzielić radość i smutek, że ogladajac filmy o milości to nie mnie utozsamiasz z glowna bohaterka a siebie z bohaterem , ze nie czujesz i nigdy nie czules niczego do mnie , a to wszystko co dzialo sie miedzy nami bylo zwykla szopka .. Rozumiem , przynajmniej probuje , jest to jednak jakies posuniecie do przodu bo wkoncu jeszcze wczoraj nic takiego do mnie nie docieralo.
|