CZ.1mój chłopak nie odzywał się grubo ponad dwa tygodnie . postanowiłam do niego pojechać i zapytać o co chodzi , czy ze mną zrywa , czy tylko ode mnie odpoczywa -,- . poszłam tam, zapukałam do drzwi, które otworzyła jego matka. 'dzień dobry' - powiedziałam z uśmiechem na twarzy 'Karol w domu.?' - dodałam . 'tak, jest. wejdź, proszę' - odpowiedziała , po czy zniknęła gdzieś w długim korytarzu . Karol jakby zakłopotany szedł w moja stronę . Sama nie wiedziałam, jak powinnam zaczęć tę rozmowę, ale coś ktoś w końcu musiał powiedzieć 'cześć, możemy porozmawiać.?' -syknęłam cicho . włożył kurtkę i wyszliśmy . szliśmy długo w ciszy, którą wreszcie przerwał, mówiąc ciche 'przepraszam...' . [afacklove]
|