i chociaż to cholernie boli, będę udawała, że wszystko jest ok. sztuczny uśmiech mam opanowany do perfekcji, wygląda nawet bardziej naturalnie niż ten prawdziwy. ani jedna łza nie spłynie po moim policzku, bo przecież "tusz był za drogi". i tylko w oczach będzie można dostrzec tą tajemniczą iskierkę, iskierkę smutku, kiedy mój wzrok napotka ciebie na szkolnym korytarzu. a w domu, wieczorami, będę płakała w poduszkę, pytając co ja takiego zrobiłam, że życie mnie tak ukarało. / cherie .
|