Jestem strasznie naiwna. ta glupia nadzieja.. Nie wiem jak moglam sie tak przez nia oglupic.. Tak łatwo, prosto i bezproblemowo. Omotała mnie desperacja i przez nią nie potrafiłam zauważyć, że wszystko wokol nie am sensu.. Chrzanię cały ten optymizm i niech on też się odchrzani! Wiara w to co nierealne mnie niszczy. To kurwa boli! Nie chcę już cierpieć!! Ja już nie płaczę, nie załamuję się, nie jestem wkurzona, ale irytuje mnie jego postawa. Miałam nadzieję... Taką piękną silną i mocną nadzieję, co to wszystko przetrwa. I chciałam jej, ale teraz już wolę, żeby odeszła Nie wiem co robić. Wiem, że cokolwiek nie zrobię nie będzie dobrze. Nie mam nic do stracenia- już wszystko przegrałam- mogę grać ostatnią kartą, którą zużyłam już wieki temu. Idiotką jestem. Najnaiwniejszą idiotką świata.Od jutra jestem zimną suką. Dzisiaj jeszcze potęsknię..
|