' sama nie wiem już czego chcę. niby ciebie. z drugiej strony, po tym wszystkich. teraz jak już wiem jak jest i jaki jesteś. to wcale cię nie chcę. chcę zapomnieć. hmm. ale wtedy z kolei boję się tej pustki.boję się, że nikt nie będzie w stanie mi ciebie zastąpić. ale w sumie to nie potrzebuję zastępstwa. chce kogoś zupełnie innego. nie ma mi przypominać ciebie. no ale będzie mi ciebie brakować. ehh.. ale mam te słowa przed oczami. wiem, jakim dupkiem jesteś. wniosek? pojebane to wszystko. mam takie COŚ w głowie, że ja pierdole. w sumie jest wyjście, hmm. samobójstwo, ale z drugiej strony dać ci tą satysfakcję, że tak mnie zniszczyłeś.. yyyy.! kurwa.! nienawidzę tego.! cokolwiek bym nie zrobiła to i tak będzie źle. więc leżę i płaczę. tak, tak też jest źle.. / nieogarniamciebejbe
|