a on właśnie akurat skończył lekcje. wyszedł ze szkoły, chociaż prosiłam go, żeby został w szkole. 'mała spokojnie' - powiedział. wyszłam za nim. 'ty kurwo' - zaczął od razu na niego najeżdżać. 'o co Ci chodzi? ogarnij' - zaczęli się kłócić i od słowa do słowa, doszło do bójki. nie zwracali uwagi na mnie, a ja siedziałam zapłakana, a obok mnie moja przyjaciółka. 'przepraszam' - podszedł do mnie i powiedział, a mój kochany chłopak poszedł w stronę przystanku. mam dość. cz II | simplyforget
|