Kurwa matka mi nie ufa, chowa przede mną szlugi, torebkę... stałam się nieodpowiedzialna..słowa: "jesteś mądrą dziewczyna" kiedyś może mogły być prawdą albo to tylko wmawiane słowa w które wierzyłam..nie to pozory bo wydawałam się zawsze grzeczna...nigdy tak naprawdę nie kochałam..w budzie ledwo wyrabiam..moje nieobecności wstawiają mnie w opcji: wyjebania z budy .. przyjaciółka ma na mnie wyjebane..woli spędzać czas ze swoim kolesiem niż ze mną..ogólnie: nie mam nikogo ...jak tu żyć? Chciałabym zacząć wszystko od nowa..wyjechać..poznać nowych ludzi, znaleźć prawdziwą miłość i prawdziwych przyjaciół..albo więcej melanżować i mieć wyjebane na wszystko..
|