Chciałbym dostać szanse, od Boga jeszcze jedną... Kiedyś(daawno) na wodospadem, na wsi z małą pomocą (wygłup) wylądowałem na dnie, parę metrów tylko 3-4...Czułem w płucach wodę, wszędzie w całym ciele, jakimś cudem podniosłem się, wypłynąłem, miałem o co walczyć, trzymało mnie trochę na tym świecie, później ktoś mnie wyłapał i pomógł dojść na brzeg... Ciekawi mnie co bym zrobił teraz.../Jamajka_Style
|