Kolejna noc, a ja siedzę na łóżku, wlepiając tępy wzrok w ciemność. Wokół mnie rozbrzmiewa piosenka od Niego. Mogę słuchać jej na okrągło. Ma wspaniały tekst, tyle w nim uczuć, radości i ciepła. Ale ogarnia mnie przeraźliwe wrażenie, że to wszystko wygasło. Głos ten sam, słowa także. Mimo to rzeczywistość sprawia, że wszystko traci swoją wartość. / bladynnas
|