|
Wracając po około dwu godzinnej rozkminie .Uświadomiłem sobie że nie moge bez Ciebie żyć . Myślałęm że nad tym panuje , ale jednak nie . Brakuje mi twojego uśmiechu widzianego codzień , dotyku , smaku ust , całej ciebie ... Za dnia swój ból maskuje za pomocą uśmiechu , a wieczorami czasem jak małę dziecko ryczę do poduszki ... Chciałem zapomnieć ,lecz nie potrafie . Odkochać się , a serce nie potrafi , co noc wyje z bólu roni łzy ... Za każdym razem gdy udaje się na konieć świata ,leżąc na moście pod płaszczem gwiazd wspominam to gdy byliśmy tam nie jeden raz i jedno do drugiego wypowiadało dwa magiczne słowa Kocham Cię , Bo to nadal do Ciebie czuje , i to się umacnia ... Bo gdy widzę cię raz w tygodniu zapamiętuje każdy szczegół , każde słowo naszej rozmowy i wiem że możesz uznać to jako akt desperacji bo może nim jest . Chce walczyć o nas lecz nie wiem jak . Próbuje lecz nie potrafię , chciałem się przełamać i ci to powiedzieć dziś ,lecz nie umiałem .
|
Dodaj komentarz
