wiem, nie zmienię nic przecież nie jestem Bogiem,
dobrze że ten rap jest moim jedynym nałogiem,
i kocham tak pisać, wersy wieczorem gdy ciemno,
tylko szkoda że smutek, wtapia się w moją codzienność,
chce czegoś co, niby jest tak blisko mnie,
ale niewidzialny mur, ogranicza mój cel,
chyba ucieknę gdzie? Ja wiem ty wiedzieć nie musisz.
Może szczęście mnie dogoni w tej jadowitej puszczy.
|