garściami jadła tabletki, przecinała na ręce, żyletką kolejną, głęboką kreskę, aby tworzyła jego imię, płakała, strasznie mocno. patrzyła na świat ciemnymi kolorami, wszystko dla niej nie miało sensu. zginęło dla niej całe życie, zostało tylko coś takiego, jak szczerość, którą ostatnio zaczęła nienawidzić czytała jednego, i tego samego smsa. wykręcała do niego numer, ale bała się nacisnąć zieloną słuchawkę. wiedziała, że nie odbierze, a w dodatku, przeczuwała, że usłyszy jego śmiech, a w tam tym momencie oczekiwała jednego, jedynego słowa, które naprawiłoby wszystko, ale jednak on tak nie uważał. musiał, zakończyć, ich wspólną ścieżkę życia. / szloch
|