Często nocami moje myśli żyją własnym życiem. Nie pochodzą z mojej głowy. Rodzą się w kąciku ust podczas uśmiechu i pod powieką ze łzą. Wychodzą spod palców w takim choćby liście. I dziś jest właśnie taka noc gdy moje myśli są poza moją kontrolą. Nawet nie musisz tego listu czytać do końca. Po prostu moje myśli chcą teraz istnieć poza mną, nie szukają widzów i słuchaczy. Chcą tylko uciec.
|