Ten typ jest mi jak brat, mimo że słucha TEDE, wpierdala mi śniadanie, rozciąga moje bluzy, wyśmiewa moje pomysły, ciągnie mnie za włosy, komentuje moje ciuchy. Mimo wszystko uwielbiam to że kiedy robię ściągi, pewne jest że muszę zrobić dwie, że kiedy kupuję pączka, kupuję z jego ulubionym nadzieniem, że kiedy jest zimno musze nosić dwie pary rękawiczek, i zawsze różowe są jego. Uwielbiam kiedy woła mnie "Cycu", pamiętam jak miał mnie zpisaną: "Siostrzyczka". Uwielbiam tego typa, mimo że tak strasznie mnie wkurwia. // niebezpiecznaa
|