Teraz zostało jej tylko wpatrywać się w te miliony brązowych grzywek , przechodzących przez miasto. Miliony, idealnie wyprasowanych t-shirtów. Miliony różnokolorowych Levis'ów. Miliony czapek z New Yery , które tak bardzo kochał. I przede wszystkim setki Nike , które nieustannie plątały jej się pod nogami. Przetracał na nie fortunę.
|