Siedziała na lekcji, patrzyła się na nauczycielkę, która mówiła zapewne coś o 'weselu' Wyspiańskiego.. wszyscy myśleli że jest tak zasłuchana, że do niej nic nie dociera... a Ona po prostu z uśmiechem na twarzy wspominała wczorajszy dzień, dzień pełen radości bo spędzony z nimi.. osobami na których bardzo jej zależy.. :D a gdy zaczęło się notowanie notatki.. nadal wpatrywała się w nauczycielkę dopiero kumpel z ławki powiedział do niej ' notuj a nie marzysz' i to ją wybudziło z wspomnień, które zabierze ze sobą na tamten świat :)
|