szliśmy przez miasto. gdy sie śpieszę zawsze macham rekoma. kilka razy niechcący uderzyłam w jego dloń. popatrzył na mnie z usmiechem, splótł swoją rękę z moją i powiedział - mała, jak nie masz co zrobić z ręką to daj ją mi. i delikatnie pocalował w policzek a motyle w moim brzuchu dostały jakiegoś pierdolca. / dopdoidoh
|