Zdezorientowana stałam na środku korytarza szkolnego wpatrując się w ścianę i ściskając w rękach książki. Wszystko wokół mnie działo się dość szybko. Miałam wrażenie, że świat idzie do przodu, a ja stoję w miejscu. W końcu zadzwonił dzwonek. Wszyscy powchodzili do klas, a ja zmęczona życiem siadłam pod ścianą i upajałam się dźwiękami przypadkowo włączonej muzyki. Moją uwagę przykułeś Ty. Przechodziłeś korytarzem w poszukiwaniu bodajże klasy, w której masz lekcje. Podniosłam wyżej głowę i postanowiłam wstać. Uśmiechnąłeś się do mnie i podszedłeś, aby spytać gdzie jest dana sala. Wytłumaczyłam Ci drogę, ale Ty nalegałeś abym Cię tam zaprowadziła.
... i od tego się wszystko zaczęło
|