Stefan: Tak więc, Stefanie...
wiesz, tak sobie rozmyślałem.
Sądzę, że powinniśmy zacząć od nowa,
spróbować jeszcze raz|poprawić braterskie relacje.
Kiedyś były takie dobre.
(Tutaj zabójcza mina-mrużenie mimiczne Damona)
Damon: A ja nie, Damonie.
Nie mogę wierzyć,|że będziesz miły.
Zabijasz wszystkich|i jesteś taki podły.
Taki podły i...
(Kochana drwiąca mina, trudna do wykonania przez Bad Damona udającego frustrującego się Stefana)
Ciężko cię naśladować,
plus to mało interesujące./Pamiętniki wampirów
|