|
Miałam podbite oko.Krew płyneła z rozciętej wargi.Szłam z trudem powstrzymując sie od płaczu.-Znowu sie biłaś??-zaszedł mi droge,mocno łapiąc mnie za obolałe ramiona-Znowu sie kurwa biłaś?!!Spojrzałam na niego ze zdziwieniem.-A co zabronisz mi??-zapytałam zaczepnie.Dostałam w twarz z otwartej dłoni.Odrzuciło mnie do tyłu,upadłabym gdyby mnie nie trzymał.-Nie możesz się bić,rozumiesz??Nie pozwalam ci.Zaśmiałam się.-Biłam się za ciebie huju.Ratowałam ci dupe już wiele razy,gdyby nie ja już dawno wylądowałbyś w szpitalu.Dzisiaj poprostu nie starczyły słowa...Puścił mnie,poczułam jak nogi mi sie uginają.Odszedł z spuszczoną głową.Miałam wrażenie że oczy mu sie zaszkliły...
|