cz. 1: Nasza historia nigdy nie była i nie będzie historią filmową. Tak już w życiu jest, że próbując zrozumieć drugiego człowieka po prostu nie dajemy rady. I nie chodzi tutaj o zgodność charakterów czy uczucia, którymi jesteśmy powiązani. Najzwyczajniej Bóg już tak to ustawił, bez względu na to jakbyśmy się starali i jak bardzo by nam coś wychodziło wspólnie, znajda się różnice, które zniwecza nawet ten najdoskonalszy plan. Tylko skoro uczucia są tutaj niczym, bo w rezultacie zawsze znajdzie się jakieś „ale” to na czym to wszystko ma się opierać?
|