Całymi dniami przesiadywała przy oknie z nadzieją że wrócisz. Siedziała tak już drugi miesiąc. W końcu przestała jeść. Nie liczyło się nic, tylko twoja postać wyłaniająca się w oknie. Zbliżał się trzeci miesiąc i nic, pustka ! Jakbyś przestał istnieć . W końcu trafiła do szpitala z głodu ! Ciągle była osłabiona, ale nawet w szpitalu nie przestała patrzeć się w okno. Zapomniała jednak, że nie zobaczy Cie w oknie lecz w drzwiach od sali szpitalnej. . Stałeś tam już czwarty dzień, a ona nadal przy oknie. Dopiero gdy upadła, podszedłeś do niej, wziąłeś ją na ręce, przytuliłeś, pocałowałeś i obiecałeś że już nigdy nie będziesz stał cicho i czekał aż ona coś powie, że już nigdy nie odejdziesz na tak długi czas, i w końcu to co chciała usłyszeć, że NIGDY nie przestaniesz jej kochać ♥
|