A teraz? Teraz słysząc dźwięk przychodzącego SMSa już nie myślę, że może jednak coś się stało i postanowił do mnie napisać. Czy uczucie zazwyczaj zwane "miłością" lub jak kto woli "zauroczeniem" minęło? Miło by było, gdyby tak się stało. Ale nie. Po prostu nauczyłam się żyć ze świadomością, że pomimo moich starań nie będzie tak jak kiedyś, że nie będziemy rozmawiać ze sobą codziennie kilka godzin przez telefon, że nie wyjdziemy na spacer tak jak kiedyś, że nie będę mogła bez najmniejszego zawahania do niego napisać. Czy byliśmy razem? Nie, chociaż bardzo tego chciałam. Wiedziałam jednak, że jeśli kogoś naprawdę się kocha trzeba dać mu prawo wyboru i cieszyć się jego szczęściem. ♥ / cotydomnierozmawiasz
|