Sama siebie oszukuję. Próbuję wmówić sobie, że odpuściłam, że zapomniałam. Że to wszystko co wydarzyło się w ostatnim czasie to sen. Pieprzony sen, który można wymazać z pamięci. Chcę zapomnieć, ostatnio nawet myślałam, że się udało. Poznałam jego. Tego który miał mi ciebie zastąpić. Jest idealny. No może nie tak do końca - nie nosi twojego imienia, nie wygląda jak ty. Jego usta nie przypominają kształstu twoich ust. Czy ty na prawdę nie rozumiesz tego, że cię potrzebuję ?! Że każdego dnia myślę co by było gdybym się wtedy nie odwróciła ? Nie zostawiła ciebie samego .. przecież stałeś, czekałeś. Ja odeszłam. Żałuję tego cholernie. Nie chcę pamiętać. Chcę zapomnieć .. / prayce
|