Zapowiadało się tak niewinnie. Spojrzenia, uśmiechy, przelotne łapanie dłoni w pośpiechu szybko zmieniły się w pocałunki i wspólne wieczory przy świetle gwiazd. Nigdy nie wybaczę sobie mojej naiwności. Tego jak szybko dałam się w to wszystko wciągnąć. Z czasem jego uczucie wygasło. Zdążył zaliczyć 5 kolejnych panienek. Ja wciąż pamiętam. Wciąż żałuję każdej zmarnowanej sekundy, każdego słowa wypowiedzianego w jego kierunku. Każdej łzy i wszystkich nieprzespanych nocy. Chcę zapomnieć. Wiem, że to nie będzie proste, ale wierzę. Wierzę, że kiedyś się uda. Kiedyś z tego wyjdę. Kiedyś będę szczęśliwa. Sczęśliwa jak nigdy dotąd ! :) / prayce.
|