Jak co dzień dążę do osiągnięcia celu. Jak co dzień staram się dawać z siebie sto procent. Czy mi to wychodzi? Nie wiem. Jedyne co potrafię - nie być samolubna. Idąc chodnikiem, patrzę na każdą mijaną osobę. Co w nich podziwiam? Odwagę. Odwagę przed życiem. Nie każdy jest w stanie przejść obok ciebie z podniesioną głową ku górze. Dlaczego? Brak pewności siebie.Wiem co mówię. Jestem osobą mającą niezwykle słabą samoocenę.Nie uważam się za ładną, mądrą czy fajną. Jestem sobą i to daje mi wiarę że kiedyś, w przyszłości ktoś to doceni. Nie oczekuję nagłego zauważenia. Jedyne czego pragnę jest nieosiągalne. Każdy patrzy na siebie z myślą 'ładna laska' lub' zaliczę ją na pierwszej randce' Jednak ze mną tak nie jest. Żeby móc powiedzieć 'kocham cię' do osoby, którą się kocha, potrzeba dużego zaufania ale i również szczerość przy ich wypowiadaniu. W moim życiu często padają słowa tego typu. Lecz to wszystko jak twierdzą inni 'dla zwały' . Nie zamierzam się tym przejmować.
|