najgorsze w tym wszystkim było to iż doskonale wiedziałam w co się pakuję. nikt nie podjął tej decyzji za mnie, wszystko we mnie krzyczało 'nie wolno, weź się ogarnij'. Zrobiłam na przekór, jak zawsze. wiedziałam jakie będą tego konsekwencje, wiedziałam że to nie wyjdzie mi na dobre, wiedziałam że będę cierpieć, ale ta wiedza była niczym w porównaniu do mojego uporu, bo kiedy coś sobie postanowię to nikt nie jest w stanie mnie powstrzymać nawet ja sama z całkowitą świadomością, że przecież sobie szkodzę.
|