Widocznie byliśmy jak dwa elementy puzzli znalezione na stercie gratów z dwóch całkiem innych układanek, które jakieś małe, nieznośne dziecko za wszelką cenę chciało ze sobą połączyć, ale widząc, że wbrew temu, co je łączy, zbyt dużo je dzieli i choćby chciały, nie mogą widnieć obok siebie wśród innych elementów, w obrazie zwanym " życiem ".
|