Za oknem co dzień ten sam krajobraz płynie
Szarzy smutni ludzie i fałszywe odbicie w witrynie.
Wiara w lepsze jutro gaśnie z każdym d życia ciosem
i wracasz do domu z zakrwawionym nosem.
Szukasz ratunku gdzieś w sobie tłumaczysz,
lecz wiarę tracisz, upadasz a wręcz się szmacisz.
Nie masz do kogo zwrócić się z własnymi problemami,
do starych nie pójdziesz, bo zasłaniasz się kitami,
bajerami wszystkie drogi masz usłane...
|