Najpierw była wymiana zdań, jaka to ja jestem i jaki ty jesteś, potem wybiegłam z płaczem trzasnęłam drzwiami i pobiegłam w stronę parku, za mną pobiegłeś ty złapałeś mnie za rękę Powiedziałeś że Kochasz i że przepraszasz, że jesteś strasznym dupkiem i żebym ci wybaczyła. Nagle zaczął padać deszcz a ty dałeś mi swoją bluzę i mnie pocałowałeś. Wyszeptałam że też cię kocham. ! ♥ // Z życia wzięte, mój dzisiejszy dzień ! !
|