impreza. tańczyłam z nim , ciągle czułam na sobie wzrok jego byłej która próbowała zrobić na nim wrażenie kręcąc tyłkiem i trzepiąc głową. spojrzałam na nią niepokojącym wzrokiem, zaśmiał się głośno zapewniając mnie , że większej idiotki od niej nie zna. wtedy wyrwała go z mojego uścisku i zaczęła przed nim kręcić tyłkiem. wepchnęłam się po między nich. - pojedynek? - krzyknęła i od razu każdy zrobił miejsce na środku parkietu. zdjęłam bluzę i rzuciłam do kumpla. kiedy włączyli jakiś bit zrobiłam salto do tyłu a ona wymachiwała rękami we wszystkie strony. - to nie kung fu. - zaśmiałam się. przy muzyce odpłynęłam zaczęłam robić takie rzeczy o których po części nie miałam pojęcia. stała jak wryta nie wiedząc co się dzieje. - i tak Cię pokonam. - krzyknęła. wtedy wskoczyłam na miejsce DJ'a i robiąc salto z góry zeskoczyłam kilka milimetrów przed nią. podszedł do mnie i łapiąc mnie za rękę pocałował w czoło. została zaryczana na środku, więcej na tej imprezie jej nie spotkałam.
|