siedzę przed biurkiem, podpieram ręką opadającą, ciężką głowę i pustym wzrokiem pozbawionym chęci na cokolwiek wlepiam gałki oczne w monitor. powinnam pisać dalszy ciąg powieści. powinnam dokończyć opowiadanie. powinnam... ale zamiast tego klikam tępo w skilowanie cookingu w fejsbukowych simsach i wypijam kolejną butelkę wody z biedronki. a wszystko przez to, że Ciebie nie ma obok i jakoś tak - nic mi się nie chce. /katajiina
|