od godziny 6:10 leżę w łóżku. nie widziałam żadnego sensu w tym by iść do szkoły. nie poszłam na tańce. nie chce mi się zrobić sobie kawy. nie chce mi się jeść. nie chce mi się mówić. nawet nie chce mi się płakać. siedzę wpatrzona w monitor laptopa zastanawiając się co właśnie robisz, czy kogoś dotykasz, jak pachniesz, czy jesteś głodny, może smutny. w mojej głowie nie ma innej myśli, niż Twoja osoba. co chwila spoglądam na telefon, który od wczorajeszej - kolejnej już - kłótni, milczy. i jedyne na co mam ochotę to pójść do Ciebie i Cię przytulić, a po chwili usłyszeć: ' Maleńka, będzie dobrze' - choć wiem , że to nierealne. || kissmyshoes
|