Zapominam o ludziach, odsuwam się i znowu wracam do mojego zakątka, gdzie jestem tylko ja. Nie chcę się spotkać, nie chcę wyjść. Wolę być sama. I znów tworzę błędne koło. Bo gdy poziom samotności dotknie krytycznej granicy, ja znowu poznaję nowych ludzi na czatach, forach czy pingerze. I tak jest ciągle.
|