dzisiaj obudziłam się z ogromną silną wolą. Po wczorajszym "pisaniu z nim", gdy po raz kolejny to ja pierwsza napisałam, powiedziałam sobie : NIGDY WIĘCEJ. Początek był trudny, bo miała w ogóle nie wchodzić na gadu. Weszłam, był, zeszłam na niewidoczny. Proste, będzie chciał pogadać to napisze, a jak nie to trudno, ja nie napisze. !. / lubietwojzapach
|