Długie nogi, równie długie kasztanowe włosy z blond odrostami, czesane tylko raz dziennie - rano, by grzywka zbytnio nie opadała na twarz. Oczy małe, szare z dużą ilością arogancji w nich i tuszu na nich. Usta dość zwyczajne z kolczykiem w górnej wardze, jedyne co na nich jest to niewielka ilość podkładu, w nich język dość niewyparzony podkreślony również kolczykiem. Dłonie zadbane i dość silne, by móc z coraz to większą ilością alkoholu we krwi skierować kieliszek ku ustom. Wyraz twarzy zadziorny i wredny, a zarazem cały czas durnie uśmiechnięty. Stu siedemdziesięcio cztero centymetrowa nastolatka z podniesioną głową. Czy o czymś zapomniałam? Ah tak. Dziewczyna za którą dąży kilka zazdrosnych panienek, które zastanawiają się tylko nad tym w jaki to by sposób rzucić jej kolejną już kłodę pod nogi.
|