-Lubie to.Leże,leże, płacze, co jakiś czas sobie zapalę, tak dobrze mi się leży i płacze, aż tu nagle bang! i 7 rano. I muszę przestać i iść do szkoły. - no chyba,ze to sobota. - a w soboty to muszę chodzić z wami pic. - przecież codziennie chodzisz z nami pic.nawet się drzesz jak się spóźniamy. -no.bo ja w gruncie rzeczy to nie lubię tak leżeć i płakać.
|