Czas powiedzieć sobie prawdę
Wyżebrałem spotkanie, czekam już pod blokiem ona beztrosko spóźniona jej telefony zajęte
W ekranie bije gorycz mych łez bezsilności co mam dalej robić mam już myśli mętne
Jestem pewien że z nim rozmawia, dla niego są już jej ciepłe słowa uśmiech i uroda
Co ja tutaj robie? Chłopie zabieraj się stąd znaczysz dla niej tyle co rozlana woda
Zostałeś wspomnieniem, przestań być upierdliwym dupkiem uświadom to sobie
Przegrałeś, wygasła radość namiętność uczucie teraz jest kto inny, ona ci to powie
W końcu jest ale skrzywiona, rozmowa ją nuży jest już w innej bajce pełnej jego świata
Ja oszukuje siebie, roztaczam swoje marzenia, mamię wspomnieniami ale jej to lata
|