Była krucha. niszczyło ją całe otoczenie, krzywe spojrzenia ludzi. Nie dawała sobie rady. Była zbyt delikatna, by przeżyć, ale świetnie udawała, że jest silna. Spotkała się z nim, uśmiechnięta jak zwykle. Poprosiła, żeby spędzili ten dzień, tak jakby nie miło być jutra. Dla niej jutra nie było. Odeszła na zawsze. /lolaa_
|